Kościół katolicki otrzymuje każdego roku kilkanaście MILIARDÓW z pieniędzy Polaków. Z podatków. Do tego "tacowe". A jak przyjdzie co do czego to 200 maseczek mogą podarować, na dodatek uszytych na własny koszt przez wolontariuszy, i przez nich też rozdawanych. Polski ksiądz pracą rąk nie skala.