Zastanawia mnie jedno. Rodzice otrzymują na dziecko co miesiąc 500+, raz w roku szkolnym 300+ (wyprawka) a dziecko nadal nie ma potrzebnego do nauki sprzętu, potrzebnego nie tylko w czasie epidemii. Może zamiast 300+ w gotówce potrzeba w ramach wyprawki zakupić uczniom np. tablety z oprogramowaniem "tylko do nauki". Wtedy nie potrzeba specjalnych akcji w gminach z zakupem sprzętu.