TO BYŁ NIEZASPOKOJONY BARAN W CHUCI, wracający z dyskoteki. Pewnie wszystkie owieczki, olały ćwoka i chama, a ten wyładował swoje napięcie na pszczołach. Gdy zostanie ten debil zidentyfikowany, nie należy mu obijać mordy. Dużo bardziej wychowawczą karą, będzie rozebranie go "do rosołu" i przywiązanie na jedną noc, do drzewa w pobliżu dużego mrowiska. Rano go odwiązać i puścić wolno.