Jestem starym fanem Radomiaka. Jestem od lat na każdym meczu. Przeżywałem wzloty i upadki drużyny. Ale ostatnio coś się złego dzieje w drużynie. Niby są dobre wyniki w sparingach, niby sumiennie przepracowano okres przygotowawczy ale ewidentnie coś nie gra. Zgadzam się w tej kwestii z Anonimem. Ostatni mecz z Wartą pokazał, że coś nie gra. Nikt nie porusza tego tematu ale myślę, że czas uwielbianego przez wszystkich Leo się skończył. Już jesienią był bezbarwny - był cieniem samego siebie z poprzedniego sezonu. Nawet komentujący mecz dziennikarze byli zdziwieni że tak długo był na boisku. Nikt mu nie odmawia zasług jakie oddał Radomiakowi i wszystkim kibicom. Będziemy o tym pamiętali! W piłce nie ma sentymentów i trzeba dać szansę młodym zawodnikom, którym się chce grać i coś osiągnąć. W najbliższym meczu Leo nie zagra i zobaczymy zawodników których pozyskano w przerwie zimowej. Inna sprawa to trener. Trener Banasiak też dużo zrobił dla Radomiaka ale osiągnął apogeum swoich możliwości. Nie ma zdolności mobilizacyjnych w stosunku do zawodników. W pierwszej połowie meczu z Wartą jeszcze jakoś było ale po przerwie zawodnicy wyszli jakby byli na zwolnionych obrotach - widać, że mobilizacja trenera tak na nich podziałała. Nie od dziś wiadomo, że nic nie działa tak na zawodników jak zmiana trenera. Może Zarząd Radomiaka o tym zacznie myśleć! Jako wierny kibic chciałbym widzieć drużynę Radomiaka pełną zaangażowania. Tak nie było w meczu z Wartą i szkoda, że tak grającą drużynę widziała cała Polska.