Co się działo za trojanowskiej.. badziew. Sto imprez na gruzowisku to porażka. Obiekt wiecznie nie będzie nowy. Teraz trzeba udźwignąć ciężar zaniedbań takich pań jak trojanowska. Czas jest mobilny, wymagania się zmieniają. Amfiteatr wyszedł do ludzi, do miasta, do młodych. Słychać o nim, coś się dzieje. Panie Waldku trzymam kciuki. Po to mamy oczy z przodu , żeby patrzeć w przyszłość. Stare musi odejść.