Kilka lat temu w Krakowie, w dzielnicy Kazimierz chciałem zwiedzić synagogę. Miałem na głowie kapelusz, klasyczne nakrycie głowy, Kapelusze innego kształtu noszą często Żydzi. Nie wpuszczono mnie do środka, zaoferowano mi " Wypożyczenie " małego nakrycia głowy o okrągłym kształcie, podobnego do piuski, w kwocie 5 PLN. . Chyba nazywa sie to mycka. Mycki leżały na stole w przedsionku głównego pomieszczenia Synagogi. Aż lepiły się od nieczystości i brudu,. Zrezygnowałem z wizyty.