No cóż. Pan Wójcik zachowuje się tak jak pokazuje rząd. Czyli sądy mogą wydawać wyroki ale my je olewamy bo nikt nie będzie nam mówił, że nie mamy racji. Totalna żenua. PIS uznaje tylko te wyroki, które są dla niego korzystne. To jest chyba jedyna partia, która aż tak bardzo nie przyznaje się do popełnionych błędów. Jest takie powiedzenie "mogę się mylić, ale mój diabeł starszy", czyli nie ważne czy mam rację ale będę trwał przy swoim w głupim uporze. I może jeszcze jedno "dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz jest próżny".