Nie widzialność, tylko wygląd. Tytuł architekta otrzymała Pani chyba nie poprzez proces edukacyjny, ale może przez zakupienie na bazarze. Uważa Pani, że nowy, zaprojektowany ze smakiem i gustem obiekt biurowy, czy mieszkalny miasto oszpeci? Huta Żar, którą zburzono, to nie zamek XIV wieczny, czy choćby w stylu Samochodówki, żeby o niego płakać. Jeśli inwestor wybuduje naprawdę ładny obiekt, a nie coś o wyglądzie marketu Biedronka, to jestem jak najbardziej za. Poprawi to zapewne wygląd terenów wzdłuż torów na terenie miasta i nie będzie straszyć podróżnych przejeżdżających choćby tylko przez Radom koleją. Mieszkańcom są potrzebne i miejsca zielone i biurowce i mieszkania, ale wszystko ma swoje miejsce. Miejsce po hucie na park się droga Pani nie nadaje. Naprawdę chciałaby Pani siedzieć na ławeczce, wśród kilkunastu drzew, mając kilka metrów za sobą tory kolejowe, a kilka metrów przed sobą bardzo ruchliwą trasę N-S? A może Pani potrzebuje po prostu kawałka zieleni do wyprowadzania pieska, po którym wątpię, że Pani posprząta. W Radomiu nie mamy tak jak w Łodzi wielu obiektów poprzemysłowych, które po rewitalizacji stanowię wizytówkę miasta i wcale nie jestem za burzeniem, ale nie wszystko co ma 90 lat jest warte pozostawienia. Dlatego dobrze żeby piękniały np. stare domy w centrum i warto żeby to co powstaje było na miarę XXI wieku.