Żółtowski wymyślił tylko jakieś dziwne Arboretum z Pendereckim i Audite z dyrygentami z zagranicy i wtedy nikt o ROK nie słyszał.
Za Rogińskiej ROK gra latem w muszli w parku Kościuszki i jest już popularna w Polsce, choć może nie tak jak Zenek Martyniuk. A jak jeszcze zagra nad zalewem na Borkach, to i na świecie będzie sławna,