Ja nie lubię pisu za to, że coś robią pożytecznego, tylko za to, co robią złego a tego jest mnóstwo. To wszystko co dają, muszą komuś zabrać. Naród tego nie pojmuje i dalej ich wielbi będąc nabijanym w butelkę. Nie lubię PiSu, za takie działania jak z Banasiem. Wiedzieli (teraz zaprzeczają), że są wątpliwości, co do jego oświadczeń majątkowych i twierdzili, jaka to kryształowa postać. Nawet w sejmie wyłączano mikrofon, żeby Banaś dalej mógł być kryształowy. Podwójny kłamca premier, gratulował wyboru. Szef służb specjalnych, zamiast protestować, pierwszy składał gratulacje a teraz śle wnioski do prokuratury. To tylko ostatni przykład, jakich „sprawiedliwych” naród pisowski zafundował Polakom.