Każdy zawód chciałby mieć swoją korporację. Szewcy, piekarze, krawcowe. Co by było gdyby piekarze odmówili pieczenia chleba? Murarze przestali by stawiać domy, a krawcowe przestały szyć ubrania. Niestety, tak nie jest. Każda grupa ludzi zorganizowanych w jakiś sposób, nie mając ram prawnych działania, bedzie dążyła do dominacji. A zwłaszcza tak inteligentna grupa, jaką są sędziowie, która sama sobie ustala prawo. Więc mamy kilkanaście poziomów sądów, które orzekają w tych samych wydając różna wyroki: sąd pierwszej instancji skazuje, drugiej instancji uniewinnia, trzeciej instancji znów skazuje, czwartej uniewinnia, a na koncu sąd najwyzszej instancji.... zwraca sprawę do pierwszego sądu o ponowne rozpoznanie. To kpina. Sądów powinny być najwyżej dwie instancje, a prawo proste. Do likwidacji te wszystkie sady najwyższe, trybunały, krs-y, nsa itd. Są państwa, nawet w UE, które ich nie mają i są bogatsze, a ludzie żyją w poczuciu lepszej sprawiedliwości.