wyborcza.pl/1,76842,8965559,Naukowa_smierc_Czlowieka_Roku.html
Od kiedy to "bohater" powyższego artykułu jest profesorem? A o przygodach z prokuraturą też opowiadał? To może coś o wpisywaniu swojego nazwiska pod cudzą pracą? Albo o próbach wyłudzania kasy za delegacje? - prawdziwy "olimpijczyk" - nie ma co. Radom pewno dumny ...