A co ma prowadzenie albo praca w międzynarodowej firmie do publicznego protestu w kraju, w którym językiem powszechnie używanym i urzędowym jest język polski? Już nie cwaniakuj. I używając twojego toku myślenia, skoro wychodzę do Polaków na ulicy, żeby przekazać jakieś argumenty, to używam ich języka.