Boże widzisz i nie grzmisz, czy ludzie na prawdę nie chodzili do szkoły ? Chleb może być nawet po 2 zł, a minimalna pensja 10 tys. ale wtedy kiedy taka płaca i ceny są wynikiem działania naturalnych mechanizmów wolnego rynku. Gospodarka która się rozwija, która nie jest gnębiona przez rząd, rozwija się potrzebuje coraz więcej pracowników, w związku z tym wzrastają pensje, konkurencyjność powoduje spadek cen. W gospodarce centralnie sterowanej, na przedsiębiorców nakłada się wysokie podatki, składki, kontrole, sztucznie podnosi się pensje. To wszystko powoduje, że przedsiębiorca żeby zarabiał musi podnieść cenę produktu, usługi, lub zwolnić część pracowników, a nawet zlikwidować firmę