Nie wierzę że to jest karabin bojowy. Po ilości otworów i dziureczek, przypuszczam, że gdy żołnierz padnie na glebę, to przez te dziurki napcha się tyle błota, że masa karabinka wzrośnie o 100 %. Ciekawe jak długo trwa ręczne czyszczenie tego cuda, czy też w plecaku żołnierza musi być dodatkowo przenośna pralka polowa, zasilana z paneli słonecznych ?