Bardzo dobrze, wreszcie poczuja na własnych plecach roszczenia swoich kochanych, rozpuszczonych do granic absurdu, nietykalnych pasażerów. Jeszcze tylko powinni pojeździć w nocy koniecznie na N2 w pobliżu tych obrzydliwych, śmierdzących kebabów. Do tego zaliczyć zarzygany autobus, usiąść w sąsiedztwie bezdomnego nie myjącego się od tygodnia. Dyrektor Wójcik jako przełożony powinien pierwszy dać przykład podwładnym i zapoznać się z warunkami pracy które czekają jego urzędników.