Mój syn brał udział w tegorocznej rekrutacji i faktycznie dużo dzieciaków z bardzo dobrymi wynikami musiało zadowolić się byle jakim liceum czy technikum. Wolne miejsca owszem są, ale tam gdzie nikt nie chciał iść. W zeszłym roku z punktacją 120-130 można było dostać się wszędzie, teraz 140 to za mało. Był jeszcze jeden problem. W wielu szkołach nauczyciele bardzo zawyżali oceny na świadectwie, żeby "dzieci miały większe szanse". I wyszło na to , że osoby które świetnie zdały egzamin gimnazjalny nie dostawały się tam gdzie chciały, bo w ich szkole na "6" trzeba zapracować. W tych dwóch rocznikach nagle 50% świadectw było z czerwonym paskiem. Lekka przesada.