Boli patrzeć i przykro słuchać o jaskrawym dyletanctwie służb podległych prezydentowi Radomia.Wszem i wobec wiadomo, że przykład idzie zawsze z góry. Dziś Radom to jest po prostu jedna wielka porażka. Politykierstwo w miejscu, w którym potrzebny jest po prostu rozumny gospodarz. A tego w Radomiu brakuje od czasów Józefa Grzecznarowskiego, Dziwi tylko, że sprawcy ,nie mając za grosz wstydu . nieracjonalne by nie powiedzieć durne działania , próbują nazywać rozwiązywaniem problemów. Dla każdego, kto ma w życiu jakikolwiek punkt odniesienia, to po prostu żenujące. Tak zwany samorząd radomski : wstydźcie się.