Czy ktoś z krytykujących osobę PW zadał sobie choć odrobinę trudu i sprawdził jego życiorys? Rasowy, 100% Glina, celowo przez "G". Ogromnie pokrzywdzony przez tzw. "dobrą zmianę". Z twarzy źle wygląda? Litości... Który to fragment aż tak dopiekł do żywego? Ten o kolesiostwie, służalczości? O szarganiu dobrego imienia, zmuszaniu do chocholego tańca? Braku profesjonalistów na stanowiskach, za to obsadach "z nadania" na prawo i lewo? Coś wyolbrzymione? Ach tak, należało się po prostu... Przykro pisać, ale jeden z "sukcesów" obecnie panujących to szalone spolaryzowanie społeczeństwa, jak lemingi pędzącego ku przepaści...