Należy znieść kartę nauczyciela! Przed jej wprowadzeniem nauczyciele w Polsce pracowali tak jak inni nauczyciele w innych krajach (zarówno na zachodzie, południu, północy i na wschodzie) - wtedy pensum wynosiło 26 godz. Zmiana nastąpiła od 1982, gdzie komuniści, żeby przekupić nauczycieli zmniejszyli ich pensum - to są fakty ! Jeżeli jakiś niedouczony belfer w to wątpi to odsyłam do historii oraz zmian w przepisach - naprawdę można to znaleźć bez większego trudu. Co więcej - jeżeli nauczyciele twierdzą, że pracują 40 godz tygodniowo, to oznacza, że są totalnie nieefektywni i nie mają pojęcia czym jest właściwa organizacja pracy. drugim wytłumaczeniem może być jedynie ich niekompetencja... Skoro w większości krajów pensum jest na poziomie 26 godzin i więcej (zegarowych a nie lekcyjnych jak u nas) np. w Niemczech, Francji, Hiszpani, Portugali, Szwecji, Wielkiej Brytanii (gzie pensum jest 30 godz !) to dlaczego polscy nauczyciele maja pensum 18 godz (lekcyjnych) co się przekłada na 14 godzin zegarowych !!! Czy to oznacza, że są tak mało kompetentni, czy raczej, że są leniwi? Kolejna sprawa - jak rozliczane jest pensum (godziny spędzone przy tablicy) w czasie ferii i wakacji ? To okres 12 tygodni w roku, gdzie nawet jakby odjąć od tego urlop 5 tygodni (25 dni roboczych), to zostaje do rozliczenia 7 tygodni x 18 godz dydaktycznych, co daje 126 godz dydaktycznych, z których nikt ich nie rozlicza. Kolejna sprawa - w jaki sposób dyrektor moze obiektywnie rozliczyć przepracowane godziny pacy, skoro naczyciel nie ma w miejscu pracy po zakończeniu prowadzenia godzin dydaktycznych? Niestety prawda jest taka, że w przeciwieństwie do każdego innego zawodu, te godziny nie są rozliczane i to jest kolejny skandal ! Na koniec ostatnia sprawa - w ciągu ostatnich 10 lat (dane GUS) liczba uczniów zmniejszyła się z ponad 6 mln uczniów do 4,9 mln (spadek ponad 1mln), natomiast liczba nauczycieli w tym samym okresie wzrosła z 650 tyś. do ponad 700 tyś (wzrost o 50 tyś). Co to oznacza? Nie mniej nie więcej tylko to, że 10 lat temu na 1 nauczyciela przypadało 10 uczniów, a teraz na 1 nauczyciela przypada 7 uczniów - warto przy tym wspomnieć, że średnia europejska to 14 uczniów... Taka to jest efektywność pracy polskiego nauczyciela.