Najgorsze w tym wszystkim jest to, że miasto włoży kupę kasy, żeby doprowadzić to miejsce to użytku, a po jednym sezonie, będzie tam identyczny syf jak był. Przykro to mówić, choć oczywiscie nie mówie o wszystkich, ale polskie społeczeństwo to w więszości brudasy i flejtuchy. Widać to w lasach, parkach, na ulicach.. Na polaka działa tylko argument siły ( kary, mandaty) które są zbyt symboliczne, jak za zamieniania naszego pięknego kraju w jedno wielkie wysypisko.