Ktos jeszcze mysli, ze nauczycielom chodzi o 1000 zlotych podwyzki? I tylko o to? No to niech przestanie tak mysleć. Nauczyciele moze nie wiedzą czemu strajkuja, ale Broniarz doskonale wie. Chodzi o obalenie rzadu. Za wszelka cene. Za najobrzydliwsza cene. Za cene wykorzystania dzieci jako zakladników. Czegos równie wstretnego jeszcze w swoim długim zyciu nie widziałam.
No, ale zostawmy nauczycieli. Potem powiedza, ze zostali oglupieni albo cos podobnego. Ze wykorzystano ich naiwnosc. Czyli, sami stwierdza, ze na pewno nie nadaja sie do tego zawodu, w którym ani głupców ani naiwniaków nie potrzeba. A juz na pewno nie powinni dostać ani grosza podwyzki,.. To, co mialo byc dla wszystkich,powinni dostać jedynie ci, ktorzy nie strajkowali.