Tu chodzi chyba nie tylko o SOR. Na Józefowie na wewnętrznym chorych tylu ile miejsc, jakieś cywilizowane warunki a na Tochtermana jak w szpitalu polowym w czasie działań wojennych. Sajgon, nie ma miejsca na dostawki. Chyba nie ma gorszego upokorzenia niż leżanka z cewnikiem i pampersem na korytażu wśród tłumu odwiedzających.