Niestety ale naszym miastem (dodam że do wielu kadencji, różnych prezydentów) zarządzają ludzie niekompetentni. Co z tego że mają oni pokończone uczelnie wyższe, mają jakieś dyplomy etc skoro kompletnie nie potrafią myśleć i podejmować racjonalnych decyzji. Za to bardzo lubią chować się za powiedzenie "takie są przepisy" i nie ważne jest to że przepisy można interpretować czyli na trzech urzędników cztery opinie. Brak miejsc parkingowych to plaga naszego miasta. Obywatele skaczą sobie do gardeł bo kierowca zaparkował na chodniku a pieszy nie ma jak przejść a odpowiedzialni za brak miejsc parkingowych ludzie są bez karni. Parkingi na Ustroniu, Michałowie, Borkach czy Południu zostały sprzedane pod supermarkety. Prezesi (bezkarni) przytulili kase a ludzi parkują na ulicach, chodnikach, trawnikach. Powstał stadion MOSiRu, wszyscy wiedzą jak Narutowicza jest zapchane gdy na MOSiRze odbywa się wydarzenie sportowe. Plac Jagielloński to następna parkingowa patologia. Na cholere nam plac, bez drzew, jak patelnia który większość czasu stoi pusty, niewykorzystany?! Na cholere przejście skoro jest kładka i windy?!
Może chodzi o to aby wywalić pieniądze??
To samo tyczy się ścieżek rowerowych mtóre powstają bezmyślnie i tworzą zagrożenie dla korzystających z nich ludzi. Po co przeprawa rowerowa na Kwiatkowskiego, na zakręcie gdzie ograniczona jest widoczność zarówno kierowców pojazdów jak i rowerzystów skoro 100 metrów dalej jest przeprawa przy rondzie?
Po co ścieżka rowerowa na ulicy Tartacznej czyli ulicy przemysłowej która zawalona jest TIRami i dostawczakami jak dosłownie 100m dalej jest ulica przy domkach osiedlowych na Żakowicach ulica jest cicha i spokojna z dostępę dla rodzin i dzieci gdzie rych aut jest ograniczony. Niestety mam wrażenie że tak samo ograniczone umysłowo jest myślenie urzędników miejskich, którzy podejmują decyzje emocjonalnie kompletnie się nad nimi nie pochylając...