Widać jak na dłoni układ, którego tak szuka od dawna Kaczyński. Bierecki finansuje szczujnie w rodzaju Sieci czy Od rzeczy, rząd daje miliardy na partyjną propagandę w TVP i radiu, kumple i rodziny "na swoim" doją państwowe spółki a potem transferują część do kasy PISu. Wystarczy ukraść, a ochłapy rzucić ciemnemu ludowi. Ale może lud nie jest taki ciemny i powie Kaczyńskiemu: wy...aj!