Dzisiaj przede mną i jednym panem auto zatrzymało się z piskiem opon na środku pasów. Dopiero tam dał radę wyhamować!!!!
A przed nim na drugim pasie wszyscy stali. Chyba debil rozpinałby,że ktoś na pasach stoi.
Dobrze, że stałam i czekałam aż dojedzie, bo osierociłabym córkę!
Brawo kierowcy!! Tak dalej i wojny nie potrzeba!