O la la.... chwila, chwila.... teraz mówimy, że byśmy inaczej działali na polu reformy? A kto zapoczątkował "dziki" nabór w Radomiu, skończył z przydziałem ilości klas w liceach, pozwalał na segregowanie gimnazjów i wyciąganie dobrych uczniów do jednych a pozostawianie słabszych w rejonach? Nieładnie... jedno wszak trzeba przyznać - komunikatywność i otwartość w stosunkach z podwładnymi 100 razy lepsza niż p. Semika ;)