Zapewnianie że hala będzie gotowa na 12 listopada świadczy tylko o tym że: pan Radosław świadomie i z premedytacją oszukiwał wyborców, albo o tym że zarówno on, jak też jego otoczenie nie ma absolutnie żadnego pojęcia o sztuce budowlanej, o całej otoczce która budowie czegokolwiek towarzyszy, a moim zdaniem i o jednym i o drugim. Ale znalazło się wielu którzy bezkrytycznie wierzyli we wszystko, podobnie jak w zapewnienia że aleja Wojska Polskiego będzie remontowana "pod ruchem" i w wiele innych tego typu rewelacji. Efekt: hala stoi i "może będzie" gotowa, miasto zakorkowane do granic możliwości albo i bardziej, ale wszyscy są zadowoleni i cieszą się. A jakiekolwiek głosy rozsądku przed wyborami były z reguły marginalizowane albo wręcz "równane z ziemią". Tego chlewu niestety nie da się tak szybko posprzątać, bo niestety póki co się pogłębia.