Ale felietonista się wysilił? Tak było i będzie, jak sam o tym wspomina. Awans radnego do służby miastu w UM to zaszczyt i nie należy tego dewaluować. Natomiast odrażającym jest postępowanie takie jak Wojciecha Kałuży w Sejmiku Śląskim. To dopiero jest zdrada wyborców godna najwyższego potępienia. I CO? Rozbawieni PiSowcy klaszczą, poklepują Kałużę, pochwalają niegodne uczciwego człowieka postępowanie. Czy potrzeba dobitniejszego dowodu na to, jak wypaczył morale Polaka Kaczyński z PiSem? Zdrada nagradzana jest apanażami, czy oni już naprawdę nie boją się Boga? Kiedy elektorat PiSu, ceniący sobie jeszcze uczciwość, da kopa tym posłom i radnym? Nie zapominajmy o Smoleńsku. Macierewicz w ekshumacjach nie znalazł dowodu na zamach, i nigdzie nie znajdzie, bo go nie było. Kopa dostaną, tylko to kwestia czasu.