Nie chodzi o tym by być radna(radnym)bezradna,ale chcieć coś zrobić dla siebie i innych .tak po prostu, bo ci ktorzy radzą nic nie wyradzą. Kiełbasa wyborcza i tyle,staszowski jak i inni potrafią nawijać makaron na uszy,żeby stołek utrzymać i co miesięczny,,dodatek,,a co ich reszta obchodzi. P.Kingo takich nam ludzi potrzeba gratuluję. Nie obiecuję a na prawdę robie!!!