Gówno powiedzą, bo nie mają nic do powiedzenia. A aktywność nie wynika z niczego, wybory tuż tuż, perspektywy w sumie żadne (chyba, bo z wyborcami nigdy nie wiadomo, a nuż kogoś jeszcze otumanią) to trzeba szczekać jak najgłośniej, zawsze ktoś usłyszy ujadanie i może się użali, da michę i przytuli...