Znam życiorys ministranta z Glinic, brata księdza z Caritasu. Wszyscy, co wchodzili w dupę klerowi m.in. Kosztowniak ministrant z XV-lecia dzisiaj zbierają z tego tytułu profity. Kubuś walił w rogi Suskiego na kasie sprzeniewierzając pieniądze na wódkę, gdy pracował w jego biurze. Takich mamy ministrów - niestety.