Ten felieton jest chyba czwartym w pańskim wykonaniu, który przeczytałem i dręczy mnie pytanie, co było powodem, że uznał pan, że ma predyspozycje do tego aby coś pisać? Mam taką sugestię na przyszłość, niech pan przeczyta kilka razy to co napisał i odczeka trochę, może zauważy pan, że to nie jest jednak zajęcie dla niego. Pozdrawiam, od dzisiaj już nie czytelnik.