Po co nam prezydent, który nie jest w stanie się z nikim dogadać, nawet z własną partią. Taki może tylko zaszkodzić miastu, gdzie się nie uda, szczególnie, że i rząd i wojewoda i nawet koledzy partyjni mają go gdzieś. W przypadku wyboru takiego człowieka, jedno jest pewne, nie będzie normalnie, jak nie jest teraz.