Myslalem, ze ten artykuł jest z cyklu o radomskich firmach. Jeśli to podróż sentymentalna - ok, rozumiem, jednak
mamy 2018 r. i życie sofixami i maszynami do pisania pora odstawić.
13% bezrobocia i brak inwestorów to dramat. Mamy boom, a Płock lepiej przędzie, niż nasz kochany Radom.
Sentymenty ok, ale jak place za rachunki, to nie dostaje rabatu na hasło Sofixy, Łucznik czy fabryka telefonów...