PO faktycznie się sypie, bo naczalstwo jest do wymiany. Pan Chłopicki to dowód na to, że osoby z twardym kręgosłupem nie mogą należeć do partii, no chyba, że jest to PiS. Jest tylko pytanie, dlaczego radny, któremu tak niewiele potrzeba do poparcia budżetu, nie zgłosił poprawki od 19 listopada? PO mu zabroniła złożenia wniosku?- przecież twierdzi, że nie było nacisku. Coś tu nie tak, niby walczy o dobro mieszkańców, a nie walczy. Choćby tylko z tego powodu lepiej byłoby, żeby nie kandydował na prezydenta.