Coraz więcej kobiet rezygnuje z roli matki. Co ma na to największy wpływ? Powodów można wyliczać wiele. Czy rozwój cywilizacyjny i pogoń za karierą sprawi, że w naszym społeczeństwie zabraknie miejsca dla mickiewiczowskiej matki-Polki?
Uwarunkowania społeczne i odwieczny podział ról między kobietą i mężczyzną przyzwyczaił nas do tego, że od dawien dawna największym marzeniem (niekiedy domniemanym) dla każdej kobiety jest posiadanie potomstwa. Z czasem bycie matką stało się dla przedstawicielek płci pięknej pewnego rodzaju przymusem, ponieważ z biegiem czasu światopogląd i aspiracje kobiet ewoluowały. Perspektywa ich samorealizacji zyskała nowe horyzonty. Natomiast społeczne stereotypy i wyobrażenia względem roli, jaką ma spełniać kobieta w większości środowisk pozostały.
-Pochodzę z małej miejscowości. Już nie jestem nastolatką, a dojrzałą kobietą przed 40. Życie prywatne układa mi się pomyślnie, jestem po ślubie prawie 20 lat. Nie chciałam mieć dzieci, ponieważ w mojej rodzinie jest duże obciążenie genetycznie chorobami dziedzicznymi. Jednak w mojej miejscowości jestem piętnowana, ponieważ nie mam dzieci. Uważają mnie za odmieńca – opowiada Grażyna z jednej z podradomskich miejscowości.
Często wpływ na brak zainteresowania rolą matki mają wzorce wyniesione z domu rodzinnego. Brak więzi między ojcem i matką czy też nieobecność rodzicielki podczas wychowania córki warunkuje jej przyszłe spojrzenie na tę rolę. Małe dziewczynki zazwyczaj w dorosłym życiu naśladują swoje matki świadomie lub podświadomie. Zdają sobie sprawę, że w obecnych realiach, w których priorytetem jest samorealizacja, zdobywanie doświadczenia i walka o godziwy byt, nie ma już czasu na dziecko. Jeśli w ogóle potomstwo znajdzie się w planach, to jest powoływane na świat dopiero w okolicach 30. roku życia mamy lub później.
Jednym z powodów może być po prostu brak partnera, z którym kobieta mogłaby począć nowe życie. Wymagania kobiet względem mężczyzn zmieniły się przez ostatnie lata. Możliwe, że wpływ na to ma zamiana ról obu płci, teraz kobiety pragną się rozwijać zawodowo, spełniać swoje marzenia i sięgać po to, co niegdyś było dla nich niedostępne. Obecnie nie tylko mężczyzna staje się żywicielem rodziny, kobieta również zapewnia byt materialny , a niewielu mężczyznom odpowiada taka sytuacja. Wyzwolonym i pewnym siebie kobietom nie zależy tak, jak naszym prababkom na rodzicielstwie, ponieważ realizują się w innych aspektach życia, między innymi w pracy.
Z tym wiąże się również podstawa materialna dla założenia rodziny. W dzisiejszych warunkach ekonomicznych, gdy w Polsce ceny produktów pierwszej potrzeby równają się z tymi europejskimi, trudno zapewnić godziwy byt sobie, a co dopiero wieloosobowej rodzinie. Współcześnie, jeśli małżeństwo decyduje się na dziecko, to zazwyczaj jest to model 2 plus 1, choć coraz częściej pary decydują się na na model 2 plus 0. Utrzymać mieszkanie, siebie, opłacić rachunki - skąd wziąć pieniądze na produkty dla dziecka i całą wyprawkę? Nie oszukujmy się, dziecko jest inwestycją długoterminową, na którą - zwłaszcza przy szalejącym bezrobociu - niewielu stać.
Wymieniając liczne powody, które wpływają na podejście kobiet do rodzicielstwa, powinniśmy wspomnieć o tym najgłębszym - braku instynktu macierzyńskiego. Dla wielu osób wydaję się to być niemożliwe, ale jest to coraz częstsze zjawisko u płci pięknej.
-Uwielbiam dzieci, ale odkąd pamiętam nie chciałam mieć własnych. W dzieciństwie nawet nie bawiłam się w bycie mamą, wolałam być ciotką. Podobnie dzieje się, gdy jestem dorosła. Mam siostrzenicę, którą uwielbiam się opiekować, ale po całym dniu odprowadzam ją i zostawiam pod opieką jej matki. Biorę pod uwagę fakt, że moje poglądy się zmienią i poczuję instynkt macierzyński, natomiast w tej chwili nie mam takich potrzeb - stwierdziła Oliwia z Radomia.
Kobieta zawsze będzie kobietą, bez względu na to czy ma dzieci czy też nie. Decyzja o macierzyństwie powinna być kwestią indywidualną każdej kobiety. Podobno "Prościej jest rządzić narodem, niż wychować czwórkę dzieci"?
