Od lat jednym z najpoważniejszych problemów w okolicach dworca jest brak miejsc parkingowych. Jego rozwiązaniem miała być budowa parkingu wielopoziomowego na działce między kinem Helios a stacją benzynową. Prywatni właściciele tego terenu długo przekonywali, że wkrótce ruszą prace. Później zmienili zdanie i wystąpili do miasta z projektem budowy w tym miejscu pawilonu handlowego z parkingiem. Magistrat się na to jednak nie zgodził.
Po kilku latach do akcji wkroczyło poznańskie biuro projektowe Urbano, które zaplanowało tu galerię handlową o wdzięcznej nazwie Twierdza. Tym razem koncepcja spodobała się radomskim urzędnikom. Obiekt miał mieć sześć kondygnacji. Pięć naziemnych przeznaczono na sklepy, punkty usługowe oraz biura. Podziemia zajęłaby hala parkingowa na około 300 miejsc postojowych. Choć od ogłoszenia tych planów minęło już blisko 3 lata, galerię nadal możemy oglądać tylko na komputerowych wizualizacjach.
Równie abstrakcyjna wydaje się dzisiaj „koncepcja architektoniczno-urbanistyczna terenów wokół dworca PKP”, którą w 2009 r. zaprezentowały władze Radomia. Projekt przygotowany przez firmę AUA Studio ze Słupska był ambitny. Wynikało z niego, że skrzyżowanie ulic Traugutta, Poniatowskiego i Prażmowskiego powinno być dwupoziomowe. Pierwszą z nich miałyby jeździć tylko autobusy komunikacji miejskiej. Na przedłużeniu ul. 25 Czerwca planowano budowę kładki dla pieszych prowadząca na ul. Domagalskiego i ułatwiającą dostęp do starostwa powiatowego.
Jednak na koncepcji się skończyło. Nie powstał nawet miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego okolic dworca, który – według ówczesnych zapowiedzi prezydenta Radomia – miał być ukończony w 2009 roku.
Po drugiej stronie torów też nie brakowało ambitnych planów. Jednym z najciekawszych była budowa loftów na terenie byłej hali Radoskóru przy ul. Staroopatowskiej. Kilka lat temu właściciel obiektu zaprezentował efektowny projekt inwestycji. Obiekt miał być bardzo nowoczesny, np. elewacja ze specjalnie postarzonej cegły i szklanych tafli. Ściany luksusowych penthousów na najwyższym piętrze miały być wykonane niemal całkowicie ze szkła. Planowano budowę parkingu podziemnego, a wokół budynku pojawiłby się ogród i plac zabaw. Jednak mimo licznych zapowiedzi, prace dotychczas się nie rozpoczęły.
Równie wirtualny jest projekt budowy kompleksu trzech nowoczesnych budynków mieszkalnych u zbiegu ulic Grzecznarowskiego i PCK. Inwestor zapowiadał, że powstanie tam blisko 100 lokali oraz podziemny garaż. W centralnej części osiedla planowano zielony dziedziniec. Na koncepcji się jednak skończyło.
Niezrealizowanym pomysłem pozostaje również utworzenie parku na Ustroniu. „Zielona wstęga” miała przeciąć największe radomskie osiedle na odcinku między oczkiem wodnym na ul. Jana Pawła II i zbiornikiem retencyjnym przy ul. Grenadierów. Pomysł grupy społeczników bardzo spodobał się kierownictwu spółdzielni mieszkaniowej, która postanowiła… oddać teren miastu. Gmina nie była jednak zbyt chętna by finansować kolejny park. Wymiana pism trwała kilka lat, aż temat ucichł.
(źródło wizualizacji - inwestorzy)
Inwestycyjne niewypały (cz. III)
