[gallery id=1123]
- Wyznaczając teren wykopalisk, oparliśmy się na XVIII-wiecznych planach i rycinach. Które jednak średniowieczny ratusz sytuowały nie na środku rynku, co było w tamtych czasach powszechnym zwyczajem, tylko zdecydowanie bliżej jego zachodniej pierzei – przypomina Mariusz Mróz, prezes spółki Rewitalizacja, która prowadzi na rynku prace archeologiczne. – Trudno więc nie być zadowolonym, kiedy już wiadomo, że ta wiara w prawdziwość starych przekazów, była słuszna. Jestem zadowolony także i z innego powodu – że mimo tylu prac prowadzonych pod ziemią w tym miejscu fundamenty ratusza jednak się zachowały.
WSZYSTKO JAK U HOPPENA
Na razie archeolodzy uchwycili fundamenty pod południową ścianą siedziby średniowiecznych rajców. Odkopali także pozostałości fundamentów we wnętrzu ratusza – wszystko wskazuje na to, że na nich wznosiły się ściany działowe piwnic, a było ich, co wiadomo z dawnych inwentaryzacji, cztery.
- Wszystko jest tak, jak na obrazie Jana Hoppena – od zachodniej pierzei rynku drewniane jatki, potem dłuższy bok ratusza, który według inwentaryzacji powinien mieć 21 metrów. I tyle na razie ma. Na razie, bo od wschodu coś jeszcze nam się rysuje pod ziemią – mówi archeolog Grzegorz Barczyk. – W tej chwili jednak skupiamy się na poszukiwaniach fundamentów północnych. Budynek miał – tu znów posiłkujemy się znaną inwentaryzacją – ok. 10-11 metrów szerokości. I to się nam w ziemi rysuje. Byłoby idealnie, gdyby udało się uchwycić narożnik ratusza.
Generalnie ta część rynku nie jest idealnym miejscem do prowadzenia wykopalisk – nieomal we wnętrzu ratusza znajduje się potężna betonowa pozostałość jakiejś instalacji wodociągowej; rury biegną zresztą także pod wierzbą, we frontowej części ratusza. W ciągu dwóch ostatnich wieków teren był wielokrotnie przekopywany pod różnego rodzaju infrastrukturę.
TAJEMNICZE KULE
- W tej sytuacji, kiedy warstwy są przemieszane, trudno oczekiwać jakichś nadzwyczajnych zabytków ruchomych – przyznaje Grzegorz Barczyk. – Mamy jak zawsze sporo kości zwierząt, fragmentów ceramiki i szkła - od XIV wieku po współczesność, a także fragmenty kafli; niektóre bardzo ciekawe.
Pewną zagadkę stanowią – odnalezione we wnętrzu ratusza - dwie niewielkie, bo o średnicy ok. 7 i ok. 10 cm, kule z piaskowca. – Są zupełnie gładkie, bez otworów czy zaczepów; takie, jakich używano do armat. Tyle tylko, że kule armatnie robiono z granitu, a nie z piaskowca – tłumaczy archeolog. – Może więc były owe kule jakimś elementem wystroju wnętrza ratusza?
Ratusz powstał około połowy XIV wieku, za czasów Kazimierza Wielkiego. Budynek wzniesiono na planie prostokąta; był podpiwniczony, miał dwie kondygnacje, a nakrywał go dwuspadowy dach. Od strony zachodniej do elewacji dostawiona była jatka na czterech profilowanych słupach.
nika „7 Dni" / Fot. MS