[gallery id=1736]
Często jeżdżę do Pionek, które o tej porze roku kuszą mnie zapachem żywicy i wygrzanych igieł. Niezwykłe miasto, w którym w najlepsze rosną sosny... Tym razem odwiedziłam Augustów – miejscowość niedaleko Pionek, w samym sercu Puszczy Kozienickiej, przy trasie Radom – Kozienice. Chciałam zwiedzić izbę dydaktyczno-muzealną – skarbnicę wiedzy o przyrodzie, historii i kulturze dawnych mieszkańców Puszczy Kozienickiej. Na jej potrzeby wyremontowano pochodzącą z 1905 roku leśniczówkę, która pierwotnie była szkołą carską. Zaintrygowała mnie stojąca w pobliżu dziwna, drewniana budowla. Jak się okazało to, pochodząca z okresu międzywojennego i zachowana w niezmienionym stanie, wyłuszczarnia nasion i magazyn, a jednocześnie suszarnia szyszek. W magazynie-suszarni przechowywane były szyszki różnych gatunków drzew, które potem trafiały do wyłuszczarni. Niezwykłe miejsce! Przy okazji dowiedziałam się, że kilka dni temu obiekty zostały wpisane do rejestru zabytków, jako unikatowy przykład przedwojennego budownictwa inżynieryjnego - leśnego - w Polsce. Warto się więc wybrać do Augustowa, bo poza wyłuszczarnią czeka tam jeszcze na nas dwustuletni dąb szypułkowy, będący pomnikiem przyrody i stara lipa z barcią.
A jeśli mowa o nowych zabytkach w okolicy Pionek... Parę lat temu do rejestru wpisany został kościół pw. św. Idziego w Suchej, autorstwa Stefana Szyllera, teraz konserwator zdecydował, że ochrona należy się także otoczeniu świątyni. A kościół św. Idziego wybudowany został na wzgórzu, z którego roztacza się rzeczywiście kapitalny widok. Tylko kto dziś mówi o placu przykościelnym – cmentarz? A przecież kiedyś nie było komunalnych nekropolii, zmarłych chowano przy kościołach właśnie... Cmentarz tutaj założony został prawdopodobnie w XVII wieku. Przy św. Idzim zachował się tylko XIX-wieczny, żeliwny nagrobek ks. Tomasza Koryckiego, dawnego proboszcza, ale kto wie, co kryje ziemia wokół kościoła?
Skoro już wybrałam się do Suchej, postanowiłam przejść paręset metrów, by zwiedzić i ten drugi cmentarz, założony w pierwszej połowie XIX wieku. Moją uwagę zwróciła usytuowana na szczycie wzniesienia, neogotycka kaplica. Naprawdę piękna! Wykonana z cegły, nietynkowana, zwieńczona wieżyczką na sygnaturkę. W niszy trójkątnego szczytu znajduje się figurka Chrystusa. Najstarszy jest nagrobek ks. Mateusza Kozłowskiego z II połowy XIX wieku. Ale wartych uwagi jest co najmniej jeszcze kilkanaście. Przed oczami przesuwają się nagrobki z piaskowca: krzyż na cokole, stela, pień na skałce, figura na skałce... Od kilku dni także ta nekropolia jest zabytkiem. Wpisem do rejestru objęto teren cmentarza i jego układ przestrzenno-komunikacyjny, kaplicę oraz nagrobki i płyty sprzed 1950 roku.
Katarzyna Skowron / fot. WMUOZ
Ostatnio komentowane
Co dzieje się na budowie RCS-u?
~ Konrad donosi
Czy dojdzie do utraty dofinansowania?
~ A PO-wywozić POwiatowych POdpalaczy.P.S.Ruszcie .... w PIS,i zróbcie z tą POtologią porządek.
Bałtów otwiera się mimo obostrzeń
~ miała być na zewnątrz, ale tam szalało BSE z piorunami
Wójcik: Chińczycy chcą zainwestować w Radomiu 60-80 mln euro
~ Dziwię się ze w Radomiu są tak zacofani i zaślepieni w uwielbieni Pisu i nie widzą ile krzywdy wyrządzają Polakom a sami stają sie milionerami
W przychodniach odmawiają rejestracji na szczepienia?
~ Jedna wielka masakra. Żadnej logiki, żadnego pomyślunku z tymi szczepionkami. Jeden wielki chaos. A tego pana mi tak zwyczajnie po ludzku szkoda. Ciekawe, czy tak jest tylko u nas w mieście. Może warto by było doprecyzować przepisy dotyczące szczepionek, żeby takie sytuacje się już więcej nie zdarzały. A nie pozostawiać tych ludzi samymi sobie.