Zbiórka będzie prowadzona od piątku do niedzieli (1-3 listopada) od godziny 9 do 16 na terenie cmentarza przy ulicy Limanowskiego.
- Liczymy na to, że i tym razem mieszkańcy Radomia okażą się hojni i wesprą naszą inicjatywę. W ubiegłym roku udało nam się uzbierać 33 tys. 800 zł. Znaczna część tych środków została przeznaczona na odnowienie nagrobka Nowickich i Wysockich. Pomnik został w całości wykonany z piaskowca. Dodatkowo zdecydowaliśmy na podwyższenie postumentu o około 30 cm tak, aby uchronić go przed nasiąkaniem w okresie jesienno - zimowym. W tej chwili nagrobek wygląda pięknie - mówi Sławomir Adamiec, wiceprzewodniczący SKOZCR w Radomiu.
Za pieniądze uzbierane podczas tegorocznej kwesty Komitet chce odnowić kolejne dwa, zabytkowe groby, które w tej chwili znajdują się w fatalnym stanie.
Zobacz galerię zdjęć
- Konkretnie chodzi o gruntowny remont grobu Kobierskich i Piotra Błochowicza. Nagrobek został uwieńczony unikatową żeliwną stelą z lat 50. XIX wieku. Pierwotnie została ona umieszczona w centrum dużej płyty, nakrywającej kryptę nisko nad gruntem. W jej ścianach zainstalowano tablice inskrypcyjne upamiętniające ośmioro członków rodziny Kobierskich i Piotra Błochowicza, kupca z Radomia. Równie cenna jak stela jest otaczająca pole grobowe żeliwna balustradka z motywami strzał, wolut i łuków. Niestety, całość w tej chwili wygląda tragicznie. Jeśli nic z tym nie zrobimy, to bezpowrotnie stracimy ten zabytkowy nagrobek. Wkrótce musimy również przystąpić do renowacji secesyjnego grobu rodziny Mierzyńskich. Prace muszą ruszą w przyszłym roku. W każdej chwili pomnik może się po prostu zawalić - informuje Janusz Wieczorek.
- Niestety, ale ten materiał wymaga częstego czyszczenia z glonów i zabrudzeń. Część środków zebranych podczas tegorocznej kwesty zostanie przeznaczona również na uporządkowanie odnowionych grobowców. Zachęcamy instytucje, firmy, a także osoby prywatne do symbolicznej adopcji takich nagrobków i dbanie o ich wygląd. Jako Bractwo Kurkowe zobowiązujemy się do opieki nad grobem Stefci Lewandowskiej, córki radomskiego lekarza, która zmarła w 1873 roku. Mamy nadzieję, że za naszym przykładem pójdą inni - oświadcza Kazimierz Ciszek, Radomski Król Kurkowy.
MS/foto. MS