Radny Prawa i
Sprawiedliwości nie mógł znaleźć w projekcie przyszłorocznego
budżetu miasta pozycji „obchody lokacji”, więc podczas
ostatniego posiedzenia komisji kultury zapytał, ile pieniędzy na
imprezy związane z jubileuszem zaplanowano i jak go będziemy świętować.
– Założenie jest takie, żeby to zrobić własnymi siłami, przy współpracy Muzeum im. Jacka Malczewskiego. Obchody będą dwudniowe, w ramach Dni Radomia. A zarezerwowaliśmy na ten cel 20 tys. zł – tłumaczyła Krystyna Szymańska, dyrektor wydziału kultury UM. – Planujemy np. konkurs dla uczniów na najlepsze średniowieczne przebranie...
ZBYT POWAŻNA ROCZNICA
- Z całym szacunkiem, ale to zbyt poważna rocznica, żeby jej organizację powierzać dzieciom – zauważył radny Kotwicki. – Kilka lat temu tak się stało w przypadku 500-lecia uchwalenia konstytucji Nihil Novi i chyba wszyscy się zgodzimy, że to nie wyglądało najlepiej.
- Ale to nie jest rocznica założenia miasta, tylko 650-lecie ponownego lokowania – przypomniała dyrektor Szymańska. – I przecież nie tylko to planujemy. Będzie średniowieczny jarmark; muzeum pokaże wystawę o prawie magdeburskim i zaprezentuje słynne XVII-wieczne doświadczenie z półkulami magdeburskimi. To bardzo widowiskowe – rozrywanie kuli o średnicy prawie metra przez osiem par koni...
Piotr Kotwicki nie wydawał się usatysfakcjonowany i zapowiedział, że postara się zarówno o zwiększenie puli pieniędzy na obchody 650-lecia, jak i poważniejsze potraktowanie jubileuszu.
PROGRAM SIĘ TWORZY
- Rzeczywiście, rok 1364 nie jest rokiem założenia miasta. Prawdopodobnie już ok. 1350 roku Radom był lokowany na prawie średzkim. A w 1364 roku Kazimierz Wielki przeniósł miasto z prawa średzkiego na prawo magdeburskie – tłumaczy Dariusz Kupisz, historyk i kierownik Zespołu Naukowego do Badania dziejów Radomia. – A że prawo magdeburskie było prawem lepszym, doskonalszym, więc świętujemy tę drugą datę. Zwłaszcza, że dysponujemy aktem owego przeniesienia.
Dyrektor Krystyna Szymańska zapewnia, że rocznica lokacji Radomia nie ogranicza się do konkursu dla uczniów na strój z epoki średniowiecza. – Przede wszystkim - to na razie wstępny program obchodów - przekonuje. – Rozmawialiśmy m.in. z Polską Akademią Nauk, która może w Radomiu zorganizować dymarki, będziemy rozmawiać z naszymi instytucjami kultury o tym, w jaki sposób one mogą się włączyć w obchody. Oczywiście, planujemy wykłady i sesje popularno-naukowe o historii Radomia. A główne obchody na rynku to nie tylko średniowieczny jarmark. Przyjadą do nas grupy rekonstrukcyjne; będzie średniowieczny obóz na rynku i pokazy walk. Chcemy, by pojawiły się teatrzyki kukiełkowe, tak popularne w czasach lokacji Radomia... Będą zawody w sportach znanych w średniowieczu.... Ten program jest cały czas tworzony, zmienia się.
JAK TO ROBIĄ INNI?
A jak wyglądają obchody rocznic lokacji w innych miastach? Część włodarzy chce, by mieszkańcy mieli poczucie wyjątkowości tego aktu nadanego w dawnych wiekach przez króla, więc święto rozpisują na cały rok. Np. 15-tysięczne Ropczyce obchody 650-lecia nadania praw miejskich przez Kazimierza Wielkiego rozpoczęły w marcu – uroczystą sesją rady miejskiej i mszą świętą dziękczynną. W kolejnych miesiącach był: koncert artystów wywodzących się z Ropczyc, wystawa fotografii i wydawnictw o mieście, jarmark, zawody sportowe, imprezy plenerowe, sesja naukowa, odsłonięcie pamiątkowej tablicy, promocja monografii. Wydaje się, że specjalna sesja rajców i sesja popularno-naukowa, przygotowanie monografii i odsłonięcie tablicy to żelazne punkty obchodów iluś-lecia lokowania miasta. Częstochowa, która 650-lecie świętowała w 2006 roku, dołożyła do tego specjalne rocznicowe medale; wręczane zresztą do dzisiaj osobom zasłużonym dla miasta. Również przez cały rok – 2012 - świętowało 650-lecie Koło. Jednym z punktów obchodów – imponującym - było wyszukanie i przypomnienie 650 najważniejszych wydarzeń z historii miasta.
O ty, jak jubileusz będzie wyglądał, decydują komitety. Rekord pobił Kraków, gdzie komitet obchodów 750-lecia powstał... 15 lat przed tą rocznicą. Mieszkańcy dawnej stolicy Polski w 2007 roku mogli wybierać spośród ponad 60 wydarzeń zaplanowanych na 10 dni. Odbyła się m.in. Wielka Parada Smoków i Uczta Krakowska, podczas której można było spróbować staropolskich przysmaków i zjeść jubileuszową „zupę na dukatach”, zaprezentowano wielkie murale - graffiti nawiązujące do najważniejszych wydarzeń w historii miasta, a koncert na Rynku dał sam Ennio Morricone. Na 10 lat rozłożył przygotowania do wielkiego jubileuszu Lublin, który w 2017 roku będzie obchodził 700-lecie. Przygotowywany jest specjalny podręcznik „Lublin. Instrukcja obsługi”, który ma trafić do uczniów w 2017 zdających maturę oraz makieta w 3D, ukazująca rozwój miasta od lokacji do współczesności.
Iwona Kaczmarska , fot. M.S.