To nie są małe pieniądze, ale najlepiej zarabiający polski sportowiec wie co z nimi zrobić. Nie dość, że "nie wydaje na głupoty", to dodatkowo inwestuje - i to rozsądnie. Nic więc dziwnego, że im dłużej gra w lidze, tym bardziej boi się, że skończy jako smutny kawaler. Wielokrotnie przyznawał w wywiadach, że nie jest pozytywnie nastawiony do związków damsko-męskich, bo nie może zaufać kobiecie, że będzie patrzyła na to jakim jest człowiekiem, a nie na to ile ma oszczędności na koncie.
W rankingu sportowców Marcin Gortat zajął 62. miejsce wśród najlepiej zarabiających graczy NBA. To jednak nie jest najwyraźniej szczyt jego kariery - sportowiec być może przejdzie transfer. Obecnie gra w Washington Wizards, chociaż dosyć głośno mówi się o zmianie barw. To jednak nie wpłynie na wysokość kontraktu - ten raz podpisany, będzie obowiązywał do końca trwania umowy.