Krychowiak jak chyba każdy piłkarz polskiej reprezentacji porzucił hulanki i swawole, oddające swoje ciało i umysł piłce nożnej. Przynajmniej na to wygląda, po ostatnich meczach UEFA i fakcie, że Polska wreszcie wyszła z grupy.
26-latek jest niewątpliwie dobrym graczem, a co najważniejsze, sprawdza się na swojej pozycji defensywnego pomocnika. Skąd ten wniosek? Polska jak na razie nie straciła ani jednej bramki, co chyba się jeszcze nie zdarzyło. Pomiędzy treningami, meczami i konferencjami prasowymi, młody piłkarz znajduje trochę czasu na udzielenie wywiadów. Na przykład do miesięcznika… Pani.
„Najważniejsza jest wiara w drogę, jaką obieramy. Kluczowy jest silny charakter i mozolne dążenie do celu - a moim jest bycie coraz lepszym piłkarzem. Moje życie koncentruje się na przygotowaniu do meczu, na budowaniu formy. Najczęściej chodzę spać o godzinie 22, nie piję alkoholu, nie potrzebuję go. Mam świadomość, że każdy mecz zależy ode mnie, więc staram się być przygotowany na sto procent, aby potem nie mieć sobie nic do zarzucenia. I żebym mógł spojrzeć kolegom z drużyny prosto w oczy nawet wtedy, gdy przegramy.”
A najbliższe spotkanie Polaków już w sobotę o piętnastej.