Niewinne kłamstwo małoletniej podopiecznej zmienia w piekło życie nauczyciela z prowincji (Mads Mikkelsen). Mężczyzna staje się celem nagonki lokalnej społeczności, która z góry uznaje go winnym i postanawia na własną rękę wymierzyć sprawiedliwość.
Błyskotliwy thriller Thomasa Vinterberga, z poruszającą i zapadającą w pamięć rolą Madsa Mikkelsena, był jedną z największych sensacji ostatniej edycji MFF w Cannes. Produkcja ta zdobyła na festiwalu aż trzy nagrody: dla najlepszego aktora, Jury Ekumenicznego oraz Vulcain Prize za zdjęcia Charlotte Bruus Christensen. „Polowanie” jest laureatem British Independent Film Award dla najlepszego filmu zagranicznego, Nagrody Publiczności MFF w Vancouver, zostało też nominowane do BAFTA w kategorii Najlepszy Film Nieanglojęzyczny.
„Polowanie” to poruszający film, który pokazuje, jak kłamstwo staje się prawdą, a plotka, niedopowiedzenie i zła wola mogą dać początek polowaniu na czarownice i, w efekcie, zrujnować czyjeś życie. Mads Mikkelsen gra Lucasa, byłego nauczyciela, który jest zmuszony zacząć życie od nowa po stracie pracy i trudnym rozwodzie z żoną. Gdy sprawy wydają się powoli powracać na właściwe tory, nieoczekiwane wydarzenie rujnuje wszystko. Oszczercza pogłoska wywołuje zbiorową histerię, a Lucas musi stawić czoła kłamstwu, by wyjść z opresji z życiem i odzyskać utraconą godność.
KILKA SŁÓW OD REŻYSERA
„W pewną ciemną zimową noc 1999 roku, ktoś zapukał do moich drzwi. Gdy otworzyłem, zobaczyłem znanego duńskiego psychologa dziecięcego, który stał w śniegu z jakimiś dokumentami w rękach i bredził coś o dzieciach i ich fantazjach. Mówił o zjawisku stłumionej pamięci i, co było dużo bardziej niepokojące, o swojej teorii, która zakłada, że myśl jest jak wirus. Nie wpuściłem go do środka i nie przeczytałem dokumentów, które przyniósł ze sobą. Pożegnałem go i poszedłem spać. Dziesięć lat później potrzebowałem pomocy psychologa. Zadzwoniłem do niego i, w ramach spóźnionej grzeczności, przeczytałem te dokumenty. Zaniemówiłem z wrażenia. Poczułem, że to jest niesamowita historia, którą koniecznie trzeba opowiedzieć. Historia o współczesnym polowaniu na czarownice. „Polowanie” jest rezultatem tego, co wtedy przeczytałem.”
MADS MIKKELSEN NAGRODZONY ZA SWOJĄ KREACJĘ
W CANNES
„Polowanie” zawdzięcza swój sukces wspaniałej
kreacji aktorskiej Mikkelsena, największej duńskiej gwiazdy, który musiał
zneutralizować swój super-męski wizerunek, by wcielić się w postać wrażliwego
Lucasa. To pierwszy wspólny film Vinterberga i Mikkelsena. Reżyser opisuje ich
współpracę jako „absolutnie cudowną”.
-Ta postać to, w pewnym sensie, portret typowego
współczesnego Skandynawa – mówi Vinterberg. – Lucas jest sympatyczny,
przyjacielski, pomocny i skromny. Robi wszystko, o co się go poprosi. Został
bezwzględnie potraktowany przez byłą żonę, wręcz wykastrowany. W filmie odbywamy
z nim podróż, podczas której Lucas ewoluuje z miłej osoby, jaką był na początku
w kogoś, kto musi stać się zupełnie innym mężczyzną. Jak ma zachować swoją
godność nie uciekając się do przemocy? Jak ma sobie poradzić z tą zimną i
brutalną rzeczywistością bez rezygnacji ze swojej skandynawskiej normalnej
osobowości?
- Dołączył do nas Mads, który jest bardzo męski,
przystojny i umięśniony, a my zdecydowaliśmy, że mimo tych warunków zagra
bohatera, który jest skromnym nauczycielem. Zależało nam na tym, żeby nie
kreować jakiegoś mitycznego bohatera, tylko prawdziwą, wiarygodną postać, a Mads
jest ekspertem w tym zakresie. Nieustannie domagał się odpowiedzi na swoje
niezliczone pytania. Dlaczego mam postąpić w ten sposób? Czy mogę zrobić to tak?
Czy mogę założyć te rzeczy? Mógł do mnie zadzwonić o każdej porze dnia i nocy,
żeby zapytać o jakąś scenę, czy fragment tekstu. Bo, gdy aktor ma uczucie, że
dobrze zna i rozumie swoją postać, wszystkie drobne detale same się układają.
Czuje się wystarczająco pewnie, by zanurzyć się w nieznanym - tłumaczy reżyser.
Vinterberg
wspomina kluczową scenę filmu, w której Lucas w Wigilię Bożego Narodzenia idzie
do kościoła i staje twarzą w twarz z tłumem ludzi, którzy go nienawidzą.
- Mads
płakał przez cały dzień. W każdej powtórce ujęcia dokładnie w ten sam sposób –
mówi reżyser. – Nigdy nie widziałem takiego profesjonalizmu. Scena była
zaplanowana bardzo precyzyjnie, ale kręciliśmy pod różnymi kątami, więc
powtórzenia były konieczne. Za każdym razem Mads musiał przechodzić przez
kolejne etapy emocji – determinacja, załamanie, gniew, ulga. Płakał na planie
przez osiem godzin. Myślę, że niewielu aktorów byłoby w stanie to
zrobić - zdradza Vinterberg.