Wywiad z Beatą Drozdowską – dyrektor Radomskiego Klubu Środowisk Twórczych i Galerii „Łaźnia”
Pokuśmy się o małe podsumowanie po kilku miesiącach pani pracy. Jak się pani czuje w roli dyrektora „Łaźni”?
Beata Drozdowska -Dobrze, jest to forma aktywności, którą lubię i jest mi bliska. Bardzo dobrze układa mi się współpraca z pracownikami „Łaźni”.
Będzie Pani kontynuować dotychczasowe formy działalności kulturalnej "Łaźni"?
B.D.: Te środowiska artystyczne, które od lat działają systematycznie w „Łaźni”, zawsze znajdą w niej dla siebie miejsce. Pielęgnujemy tę współpracę i jednocześnie zachęcamy grupy artystyczne do jeszcze większej aktywności. Współpraca naszej placówki z nimi i jest już widoczna - świadczą o tym comiesięczne spotkania, które organizujemy wspólnie z Grupą Literacką „Łuczywo”, a także z Radomskim Towarzystwem Fotograficznym. Weszliśmy w partnerską działalność z Towarzystwem Numizmatycznym, które podczas kolejnej odsłony Projektu Rosja przygotuje stosowną wystawę. Współpracujemy także z radomskim Towarzystwem Tatrzańskim, które zrzesza 400 osób oraz z Towarzystwem Polsko-Austriackim, które niebawem ruszy ze swoją działalnością merytoryczną.
„Łaźnia” będzie otwarta dla innych radomskich grup i stowarzyszeń?
B.D.: Tak, szukamy jednocześnie ścieżek prowadzących do nowych środowisk. Chciałabym, żeby również znalazły sobie u nas miejsce młode osoby, które niekiedy reprezentują nurty sztuki alternatywnej.
W styczniu „Łaźnia” zorganizowała konferencję prasową. Spotkania z mediami będą kontynuowane w przyszłości?
B.D.: Kontakt bezpośredni jest najlepszą formą przekazywania informacji. Jeżeli media radomskie będą chciały w taki sposób pozyskać informacje, to jak najbardziej będziemy organizować tego typu spotkania. To stanowi między innymi szansę dopytania się o szczegóły jakiegoś przedsięwzięcia.
Możemy spodziewać się przebudowy strony internetowej „Łaźni”? Dotąd nie funkcjonowała ona najlepiej.
B.D.: Pracujemy nad tym, ale nie mogę za dużo powiedzieć. Chcieliśmy, żeby to było pewnego rodzaju niespodzianką dla naszych odbiorców. Prace odnośnie przebudowy strony są już bardzo zaawansowane, w połowie marca nastąpi jej oficjalne otwarcie. Staramy się jak najlepiej doprecyzować wszystko od strony formalnej i graficznej. Przeprowadzimy w związku z otwarciem nowej strony kampanię, żeby poinformować o tym wydarzeniu naszych odbiorców oraz media.
Niedawno mieliśmy okazję obcować w "Łaźni" z kulturą tajwańską i rosyjską. Czy tego typu spotkania na stałe wpiszą się do kalendarza imprez kulturalnych placówki?
B.D.: Staramy się zachować przede wszystkim jakość naszej oferty kulturalnej. Projekt Rosja jest naszym głównym projektem „Łaźni”, tak jak i American Corner, który jest w strukturach „Łaźni”. Trwają już końcowe prace adaptacyjne American Corner. Już niedługo będzie można w szerokim zakresie poznać kulturę amerykańską. Natomiast Projekt Rosja jest wiodący wśród comiesięcznych iventów. Pragniemy nadać określony kształt tym spotkaniom, staramy się wybierać to, co z filmografii rosyjskiej jest atrakcyjne i zobrazuje jej piękny charakter. Mobilizuję też nasze Towarzystwo Polsko-Austriackie, żeby wystąpili z jakimś programem merytorycznym. Możliwe, że będziemy współpracować z instytucjami, które związane są z promowaniem kultury włoskiej i koreańskiej. Nie wykluczam, że te kultury również zagoszczą w Radomiu. Ale chcę, żeby były to imprezy przede wszystkim dobrze przygotowane - idziemy w jakość, nie ilość.
Jak wygląda oferta kulturalna „Łaźni” na marzec?
B.D.: W marcu „Łaźnia” zaprasza na drugą część spotkań poświęconych kulturze Tajwanu. Odbędzie się również benefis Adriana Szarego. Szczególną imprezą będzie „W kręgu folkloru i sztuki ludowej”, podczas której wystąpią regionalne zespoły. Ponadto organizujemy promocję albumu "Nasza Mała Ojczyzna - POŁUDNIOWE MAZOWSZE czyli Liryczny pejzaż", który został wydany z okazji Jubileuszu 50-lecia Radomskiego Towarzystwa Fotograficznego oraz 30-lecia Grupy Literackiej "Łuczywo".
Możemy spodziewać się nowych inicjatyw w bieżącym roku?
B.D.: Obserwuję to, co się dzieję w życiu kulturalnym. Szukam inspiracji i nowych pomysłów. Chciałabym, żeby w „Łaźni” odbywały się imprezy skierowane do najmłodszych mieszkańców Radomia, np. filmowe poranki. Mam nadzieję, że uda nam się zorganizować kulturalną imprezę w plenerze, czyli połączenie kultury i natury, np. projekcję filmową opery w pobliskim parku im. Tadeusza Kościuszki.
Rozmawiała: Dorota Trojanowska