
Jedna z fanek Czarnych Radom, obecnych na meczu w Lubinie otrzymała po spotkaniu od zawodników mały prezent urodzinowy.
"Sto lat, sto lat niech żyje, żyje nam!"
- Po wygranym meczu siatkarze Czarnych Radom podeszli przed trybuny, gdzie byli obecni również nasi kibice. Przez całe spotkanie, wszystkie pięć setów ani na moment dwoje kibiców z Radomia nie przestawało kibicować swojej drużynie. Po zwycięstwie siatkarze Czarnych Radom podarowali młodej fance naszej drużyny piłkę z podpisami wszystkich zawodników i trenerów. Chwilę później zaśpiewali głośne "Sto lat, sto lat!" - jak się okazało młoda dziewczyna miała urodziny, także siatkarze widać byli bardzo dobrze przygotowani i sprawili naszej fance nie lada niespodziankę.
"Klejący parkiet"
- Gdy dotarliśmy na halę w dniu meczu naszą uwagę zwrócił jeden istotny element - mianowicie parkiet. Boisko było bardzo mocno "osadzone" klejem. Wszystko było spowodowane tym, że na co dzień, trenują tam zespoły zarówno kobiet, jak i mężczyzn piłkę ręczną. Na ścianie były powieszone ogromne plakaty, które przypominały wszystkim kibicom o tytułach mistrzowskich w naszym kraju. Klejący się parkiet, był sporym utrudnieniem dla jednej jak i drugiej drużyny, jednak Czarni musieli przyzwyczaić się do panujących warunków i jak udowodnili da się wygrać nawet na tak dziwnej nawierzchni.
"Grał mimo kontuzji"
- W ostatnich tygodniach trener Wojciech Stępień nie może w pełni korzystać ze wszystkich swoich siatkarzy. Nadal kontuzjowany jest Kuba Radomski, który już lekko trenuje z zespołem. Do gry po przerwie powrócił Marcin Kocik, zaś tuż przed meczem na bóle w plecach narzekał Kamil Gutkowski. Podstawowy przyjmujący radomskiej drużyny, przed spotkanie długo rozgrzewał się i rozciągał z masażystą Marcinem Górką, który robił wszystko, aby nasz zawodnik mógł wystąpić w tym spotkaniu. Popularny "Uszy" wyszedł na ten mecz w pierwszej "szóstce", jednak ból nasilał się z każdą minutą i w konsekwencji nie zobaczyliśmy już siatkarza więcej po pierwszym secie. "Gutek" udowodnił jednak, że nawet mimo urazu jest zawodnikiem, który gdy trzeba "zaciśnie zęby" i będzie walczyć w meczu.
"Wiedział, że wygramy"
- Przed meczem najbardziej pozytywnie nastawioną osobą w naszej drużynie był masażysta drużyny Marcin Górka. Popularny "Maser" przed meczem oraz w trakcie rozgrzewki "pobudzał" naszych siatkarzy do walki i podnosił ich morale przed starciem z rywalem. Po meczu radość ze zwycięstwa w obozie Czarnych była ogromna, a masażysta naszej drużyny powiedział krótko - "Ja wiedziałem i przeczuwałem, że ten mecz musimy wygrać, innego scenariusza nie było" - powiedział po meczu Marcin Górka. Nie mamy zatem nic przeciwko, aby nas masażysta w każdym meczu miał tylko takie przeczucia.
- Chcielibyśmy również przeprosić klub oraz władze Cuprum Lubin za podanie błędnej informacji dotyczącej rozruchu siatkarzy Czarnych Radom. W powyższym artykule ("Wokół meczu Czarnych Radom") napisaliśmy, że zespół z Radomia miał zaplanowany rozruch w dniu meczu na godzinę 12:00. Jednak rozruch radomskiej drużyny zaplanowany był na godzinę 10:00-11:00. Z góry przepraszam za podanie złych informacji.
Adam Kurasiewicz