W
meczu 14 kolejki PlusLigi Cerrad Czarni Radom przegrali we własnej hali z Transferem Bydgoszcz 0:3. Prezentujemy pomeczowe wypowiedzi kapitanów oraz trenerów obu
drużyn.
Relacja pomeczowa - TUTAJ
Galeria zdjęć - TUTAJ
Zapis relacji LIVE - TUTAJ
Wojciech Jurkiewicz (kapitan Transferu Bydgoszcz): Duża radość, że ten nowy rok zaczyna się dla nas lepiej niż kończył poprzedni. Wygraliśmy i zdobyliśmy bardzo ważne dla nas punkty. Na pewno gra nie była taka jak byśmy sobie życzyli. Zagraliśmy tutaj skutecznie. Myślę, że o naszym zwycięstwie zadecydował wygrany drugi set, który był bardzo zacięty. Mecz u nas w poprzedniej rundzie był przełomowy dla drużyny z Radomia i mam nadzieję, że teraz podziała to w drugą stronę i dla nas również zaświeci słońce i wydobędziemy się z tej ciężkiej sytuacji w jakiej nadal jesteśmy. Mamy jeszcze dużo pracy przed sobą, a to zwycięstwo uświadomiło nas tylko w tym, że idziemy w dobrym kierunku.
Bartłomiej Neroj (kapitan Cerrad Czarnych Radom): Gratulacje dla zespołu z Bydgoszczy, zasłużyli na nie. My zagraliśmy bardzo słabe spotkanie. Chyba żaden element nie był u nas na pozytywnym poziomie. Ta przerwa świąteczno-noworoczna nam nie posłużyła, mam nadzieję, że szybko do wrócimy do naszego właściwego rytmu i już w kolejnym meczu w Bełchatowie pokażemy się z lepszej strony.
Vital Heynen (trener Transferu Bydgoszcz): Widać było dzisiaj tę ponad trzytygodniową przerwę w rozgrywkach, oba zespoły nie grały zbyt miłej dla oka siatkówki. Z wyniku jestem zadowolony, ale czeka nas jeszcze bardzo dużo ciężkiej pracy.
Robert Prygiel (trener Cerrad Czarnych Radom): Gratulacje dla Transferu za zwycięstwo. Przeżyliśmy déjà vu, bo mecz był prawie identyczny jak ten przeciwko Effectorowi. Niby gramy, niby nam się chce, a nic nie wychodzi. Drugi set przegrany na przełamanie identycznie jak z Kielcami, podobnie jak wtedy oddając bezpośrednio z zagrywki punkty rywalom, choć było polecenie spokojnego serwowania bez ryzyka. Bardzo żałujemy tej porażki. Tak jak wielokrotnie powtarzałem, my jeszcze nic nie wygraliśmy, nie mamy awansu do fazy play-off i takie mecze jak ten powinny utwierdzić nas w przekonaniu, że cały czas jesteśmy beniaminkiem i drużyną, która się cały czas uczy. To kolejny kubeł zimnej wody na nasze głowy.
