Cerrad Czarni Radom wygrali rywalizację o siódme miejsce w PlusLidze z Effectorem Kielce. W drugim meczu pokonali rywali 3:2. Prezentujemy pomeczowe wypowiedzi
kapitanów oraz
trenerów obu drużyn.Pomeczowa relacja - TUTAJ
Zapis relacji live - TUTAJ
Piotr Lipiński (kapitan Effectora Kielce): Gratuluję zespołowi z Radomia zajęcia siódmego miejsca. Przegraliśmy w tie-breaku, którego mogliśmy rozstrzygnąć na swoją korzyść. Niestety serwis i przyjęcie dzisiaj zadecydowały o zwycięstwie Czarnych. W czwartym secie musieliśmy gonić, ale Radom dowiózł przewagę do końca. W tie-breaku było podobnie. Jeszcze raz gratuluję Czarnym. My na pocieszenie mamy ósme miejsce. Chcieliśmy dzisiaj to wygrać i zagrać jutro trzeci mecz, ale niestety się nie udało.
Bartłomiej Neroj (kapitan Cerrad Czarnych Radom): Dziękuję za gratulacje. Bardzo cieszymy się z tego, że udało nam się zwyciężyć. Chcieliśmy skończyć rywalizację jak najszybciej. Dzisiaj grało nam się ciężko, zespół z Kielc bardzo dobrze bronił, mieliśmy trudności ze skończeniem ataku. Graliśmy jednak spokojnie i pewnie. Cieszy ta wygrana, bo przyszła ciężko, ale bardzo fajnie kończymy ten sezon. Jesteśmy zadowoleni z tego siódmego miejsca. Przy okazji chciałbym podziękować zarządowi Cerrad Czarnych Radom za to, że nie musieliśmy się o nic martwić w trakcie sezonu i mogliśmy skupić się na treningu. Dziękuję także sponsorom, bez których nas by tutaj też nie było. Przede wszystkim podziękowania także dla kibiców, którzy od pierwszego do ostatniego meczu nas wspierali i zawsze byli z nami.
Dariusz Daszkiewicz (trener Effectora Kielce): Gratulacje dla Roberta i zespołu Czarnych za wygranie dzisiejszego spotkania i zajęcie siódmego miejsca. Myślę, że ta lokata jest zasłużona. Niezbyt wiem co powiedzieć po dzisiejszym meczu. Patrząc na statystyki i zaangażowanie moich zawodników, to wyglądało to całkiem fajnie. Dobrze funkcjonował nasz atak, w bloku zdobyliśmy prawie dwa razy więcej punktów niż Czarni, w przyjęciu oba zespoły zagrały porównywalnie. Różnica zdecydowana była w zagrywce i to było widać szczególnie w tie-breaku, gdzie nie ryzykowaliśmy serwisem, ale zepsuliśmy trzy proste zagrywki. Takich błędów na tym poziomie nie można popełniać. W drugim i czwartym secie przez własne błędy i niefrasobliwość traciliśmy wypracowaną przewagę. W końcówkach usiłowaliśmy gonić, ale nie udało nam się to.
Robert Prygiel (trener Cerrad Czarnych Radom): Mecz był bardzo podobny do tego, który rozegraliśmy przed tygodniem w Kielcach. Tam w statystykach również w większości elementów byliśmy słabsi. Tak naprawdę trochę to szczęście sportowe i może nieco większe doświadczenie po stronie mojej drużyny spowodowało to, że drugi raz wygraliśmy. Gratulacje dla Darka i całego środowiska siatkarskiego w Kielcach za to co zrobili w tym sezonie. My także zaczynając sezon baliśmy się, żeby nie być na ostatnim miejscu, a udało się awansować do fazy play-off i ostatecznie zająć siódme miejsce.
