Adam Kurasiewicz / fot. Michał Sołśnia
Wojskowi w piątek 23 listopada podejmowali ostatnią drużynę w tabeli - AZS UAM Poznań. Goście swoją postawą udowodnili, że przyjechali do Radomia nie tylko, aby tylko się bronić i postawili gospodarzom bardzo wysokie wymagania. O wyniku meczu przesądziły końcówki setów.
Siatkarze Czarnych Radom o raz pierwszy w tym sezonie ligowym stracili seta we własnej hali. Mimo to pokonali rywali z Poznania 3:1 (od lewej na pierwszym planie Kuba Wachnik, Paweł Filipowicz, Michał Ostrowski, Robert Prygiel oraz Kamil Gutkowski)
W pierwszej partii tego meczu Czarni Radom cały czas musieli "gonić" wynik. Poznaniacy najczęściej wyprowadzali swoje ataki skrzydłami, które na punkty skutecznie zamieniali
Martin Vlk oraz
Damian Schulz. Przy stanie (9:10) dla gości,
Maciej Kałasz popisał się skutecznym blokiem na
Mateuszu Mędrzyku i wreszcie gospodarze doprowadzili do remisu (10:10). Od tego momentu gra wyraźnie się wyrównała, jednak to zespół AZS-u cały czas wychodził na jedno lub dwupunktowe prowadzenie. Po stronie Czarnych, ciężar gry na swoje barki wziął
Kamil Gutkowski, który kończył skutecznie długie akcje. Przy stanie (19:19) swojego ataku nie skończył
Martin Vlk, a chwilę później kapitan gości był blokowany przez
Roberta Prygla (21:19). Jak się okazało, był to kluczowy moment tego seta, ponieważ Poznaniacy nie byli już w stanie "dogonić" rywala. Piłkę setową dał
Maciej Kałasz, który skończył piłkę przechodzącą po niedokładnym odbiorze zagrywki
Kamila Gutkowskiego przez gości, zaś kilka sekund później, popularny "Gutek" zakończył seta asem serwisowym - 25:21.

W drugiej partii meczu, Czarni rozpoczęli z "wysokiego C". Wynik (5:0) spowodował, że trener Damian Lisiecki zaczął rotować składem, a na placu gry pojawił się
Łukasz Makowski oraz
Krystian Pachliński. Gospodarze cały czas utrzymywali bardzo wysokie prowadzenie w tej części seta. Przy stanie (15:11) dla Czarnych, goście wzięli się za odrabianie strat. Najpierw pięknym atakiem z drugiej strefy popisał się wprowadzony chwilę wcześniej
Tomasz Rutecki, zaś chwilę później błędy własne "Wojskowych" oraz as serwisowy
Mateusza Mędrzyka doprowadziły do remisu (15:15). Set rozpoczął się na nowo. W końcówce tego seta przy stanie (21:20) siatkarze zafundowali kibicom bardzo długą wymianę, która została nagrodzona gromkimi brawami. Swoich ataków nie kończyli zarówno po stronie gospodarzy
Kamil Gutkowski oraz
Robert Prygiel, zaś po stronie AZS-u, ataku nie kończył
Damian Schulz, zaś piłkę na aut posłał
Tomasz Rutecki, który zakończył bardzo długą i piękną wymianę. Ta długa akcja była, jak widać brzemienna w skutkach dla siatkarzy
Damiana Lisieckiego. Czarni Radom "dowieźli" prowadzenie do końca, zaś drugiego seta zakończył atakiem z przechodzącej piłki
Kamil Gutkowski (25:22)

Trzecia partia od samego początku dobrze układała się dla gospodarzy, którzy zbudowali już na początku seta małą przewagę (6:3). Przy stanie (10:9) dla Czarnych, najpierw skutecznym atakiem ze środka popisał się
Adam Józefczak, zaś chwilę później blokowany przez
Tomasza Ruteckiego, był wprowadzony chwilę wcześniej
Krzysztof Ferek. Jakby tego było mało, asem serwisowym po tych dwóch akcjach popisał się za moment
Łukasz Makowski, a wynik pokazywał (10:12) dla AZS-u. Zespół z Poznania utrzymywał swoją przewagę, jednak w końcówce seta kibice zobaczyli znów ciekawą i długą wymianę. Swoich ataków nie kończył zarówno
Marcin Kocik, jak po
stronie gości
Damian Schulz. Czarni po ataku zawodnika gości musieli oddać piłkę za darmo, a szansy na zdobycie punktu ponownie nie wykorzystał
Damian Schulz, który był blokowany
Bartłomieja Neroja i
Macieja Kałasza. Ta akcja zatem była dobrą zapowiedzią końcówki tego seta. Przy stanie (23:22) swój serw w takim momencie zepsuł Krzysztof Ferek (23:23). Chwilę później gości podbili atak
Marcina Kocika, a
Tomasz Rutecki w kontrze, atakiem z pierwszej strefy dał swojej drużynie piłkę setową (23:24). W kolejnej akcji
Bartłomiej Neroj rozegrał piłkę na lewe skrzydło do
Kamila Gutkowskiego, który został powstrzymany blokiem przez
Dawida Wojdyńskiego. AZS Poznań wygrał zatem trzecią odsłonę (23:25) i wrócił do gry w tym spotkaniu.
Czwarta partia rozpoczęła się ponownie od skutecznie wyprowadzanych ataków obydwu drużyn. Przy stanie (5:5) blokowany przez
Bartłomieja Grzechnika oraz
Bartłomieja Neroja był
Martin Vlk, zaś w kolejnych akcjach swojego ataku nie skończył
Damian Schulz, a
Robert Prygiel dwa razy posłał zagrywkę nie do przyjęcia. Wówczas "Wojskowi" odskoczyli na przewagę aż pięciu punktów (10:5). Jak się później okazało ta przewaga nie została już roztrwoniona przez siatkarzy Czarnych Radom.
Nadzieje gości mogły jeszcze odżyć po udanym bloku
Dawida Wojdyńskiego i
Damiana Schulza na
Robercie Pryglu (18:15), jednak w kolejnych akcjach blokowany był zarówno
Mateusz Mędrzyk oraz
Dawid Wojdyński (20:15) i gospodarze bezpiecznie dowieźli zwycięstwo do końca. Czwartego seta oraz całe spotkanie, zakończył skutecznym atakiem, kapitan drużyny gospodarzy -
Marcin Kocik.
Piątkowe spotkanie na pewno nie stało na wysokim poziomie. Obydwie drużyny popełniały masę własnych błędów, w szczególności w polu zagrywki. Drużyna AZS-u Poznań postawiła wysoko poprzeczkę Czarnym Radom, którzy w tym tygodniu mimo meczu w Tychach w Pucharze Polski (zakończonym zwycięstwem Czarnych 2:3), musieli dodatkowo zmagać się z remontem w hali, przez co trenerzy w ciągu tygodnia musieli zmieniać swoje plany treningowe. Poznaniacy ponieśli ósmą porażkę w sezonie i na pierwsze zwycięstwo w lidze muszą poczekać jeszcze przynajmniej tydzień.
MVP spotkania według serwisu Cozadzien.pl:
Kamil Gutkowski (Czarni Radom)
RCS Czarni Radom 3:1 (25:21, 25:22, 23:25, 25:19) AZS UAM OlsztynRCS Czarni Radom: Neroj, Kałasz, Ostrowski, Wachnik, Gutkowski, Prygiel, Filipowicz (libero) oraz Ferek, Gonciarz, Grzechnik, Kocik.
AZS UAM Olsztyn: Walendzik, Schulz, Bukowski, Józefczak, Vlk, Mędrzyk, Mischke (libero)oraz Makowski, Pachliński, Ożarski, Rutecki, Wojdyński.